sobota, 21 stycznia 2017

Majster coś tam

Bywa, że jakiś wyraz, zwykle zapożyczony, występuje w paru wariantach pisowni. Najczęściej mamy dwie wersje - zgodną z oryginalną (np. mail, chip) i spolszczenie (np. mejl, czip). Czasem pojawi się jakaś hybryda, czyli pomieszanie wersji oryginalnej z polską (np. meil, okey). Takie potworki z reguły są uznawane za błędy (acz w niektórych słownikach można przeczytać, że okey jest OK). No dobra, ale do czego zmierzam? Ano do tego, że ciekawi mnie, który wyraz używany w języku polskim ma najwięcej wersji pisowni. Sam trafiłem ci ja wam na jeden taki fajowy okazik. A jest to (werble...)... majsterzinger! Czyta się toto [majster-z-inger] (jak marznąć i jak Zimbabwe). A tak wyglądają inne wersje (razem 5):
- majstersinger
- meistersinger
- majsterzenger
- majsterzynger
Do tego dochodzi synonim w 5 pisowniach:
- minezinger
- minnesinger
- minesinger
- minezenger
- minnesänger

Sporo tego (5 wersji w każdym wypadku). Znajdzie ktoś więcej?

No a kim jest ten cały majster? Na razie jest mistrzem w tym małym plebiscycie na liczbę wariantów pisowni ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz