piątek, 31 sierpnia 2012

Fiut od innej strony

Z czym kojarzy się wyraz fiut?... Wiadomo, jest to niezbyt kulturalna nazwa męskiego przyrodzenia, jak i wyzwisko kierowane raczej w stosunku (sic!) do mężczyzn. Jednak starsze słowniki znają jeszcze co najmniej 2 znaczenia tego wyrazu. Już nie rzeczownika, a wykrzyknika. W obu znaczeniach wyraz ten był synonimem wyrazu fiu.

Pierwsze znaczenie związane jest z gwizdaniem. Do dziś jako odgłos gwizdu przetrwało jednak tylko fiu. Trudno się dziwić - skoro już samo gwizdanie uchodzi czasem za niezbyt eleganckie, to używanie w piśmie wyrazu fiut jako odgłosu gwizdania tym bardziej wygląda dość wulgarnie. Z drugiej strony nieelegancki wyraz pasuje do niekulturalnego gwizdu...

Drugie znaczenie używane jest (a raczej było), gdy nagle coś przepadło, ktoś znikł itp. Najciekawszy jest jednak przykład użyty w słowniku:

Dziś się żyje, jutro fiut.

Cóż, nie jest to zbyt optymistyczna perspektywa (przynajmniej dla heteroseksualnego mężczyzny albo homoseksualnej kobiety...). Dziś już nawet wykrzyknika fiu nie używa się w tym drugim znaczeniu.

Fiut, fiut! (tfu!)
Fiu, fiu! (lepiej!)

Dodano:
Miałem przyjemność (?!) na własne oczy zetknąć się z fiutem jako wykrzyknikiem! Wykrzyknieniem takim uraczyła czytelników komiksowa legenda, Janusz Christa w komiksie o marynarzu Kajtku (konkretnie chodzi o komiks Kajtek i Koko - Profesor Kosmosik; niestety, nie zanotowałem konkretnej strony, ale wydaje mi się, że były to nawet 2 fiuty...). A ponieważ byłą to historyjka skierowana raczej do młodszego czytelnika, można się przekonać, że fiut dawniej nie raził tak, jak obecnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz